Mam na fejsie bana przez 24 godziny. Jakaś uczynna kurwa zgłosiła do obsługi Fejzbuga ten obrazek:
Żeby nie było, szanuję gościa. Za to, że się nie poddał i za to, że pomaga nie poddawać się innym.
Ale mogę się założyć, że ma na tyle dystansu do siebie, że też by brechnął z tego obrazka.
Niestety, stwierdzenie „jak się nie podoba, to wypierdalać z mojej strony” może nie zadziałać, więc mam tylko nadzieję, że donosiciele połamią nogi.
Ten post nie zostanie umieszczony na fejsbuku z dwóch powodów:
1) Może nie spełniać (a na pewno tak jest) standardów Twarzoksiążki.
2) Nie mogę nic umieszczać na fejsie.
No Comments