Ostatnio znów dałem się wciągnąć w polityczną dyskusję. Ale tym razem poczułem się, jakby mi ktoś przywalił w ryj tym
Ewidentnie została na mnie zastawiona pułapka…
Zaczęło się od tego:
Oczywiście nie mogłem się powstrzymać od skomentowania. Napisałem: „Najbardziej zburaczały naród kontynentu ma ustanawiać jakieś fundamenty? XD”
I zostałem zwyzywany od popleczników Platformy Obywatelskiej. Kazano mi „wziąć kredyt i wyjechać”,
zapraszano do Calais i Paryża, żebym zobaczył jak ten zgniły zachód upada, i że u nas, w wielkiej, lechickiej, katolickiej Polszy jest cud, mjut i ożeshki.
Zaproszenie do Francji skontrowałem chęcią odwiedzin w Pradze tudzież Oslo, na co otrzymałem pozwolenie graniczące z przymusem. Dyplomatycznie kazano mi wypierdalać
Tak sobie wówczas pomyślałem pewnym przysłowiu, którego moja Mamusia zwykła była używać, gdy przynosiłem ze szkoły niezbyt zadowalające oceny:
Nie równaj do garbatych
Co nam z tego, Polakom, że Szwecja upada, we Francji roi się od czarnych – i bynajmniej nie są to Nilfgaardczycy – a w Somalii biedne Murzynki w pontonach atakują amerykańskie fregaty. Lepiej, nie znaczy dobrze.
A gdy przywołuje się, by daleko nie szukać, Czechy, i stawia pytanie „dlaczego u nas nie może być tak jak u nich?”, w odpowiedzi otrzymuje się śmiech i kilka frazesów zawierającym jakże śmieszne słówko: Pepiczki
Ano właśnie te Pepiczki mają silną gospodarkę, prężną służbę zdrowia i brak upośledzonych umysłowo fanatyków religijnych u władzy. A że nie chce mi się na ten temat rozwijać, odsyłam do Google’a – umiecie korzystać, na pewno znajdziecie kilka fajnych artykułów o naszych sąsiadach zza gór.
Ciągle nie mogę wyjść z podziwu, dlaczego tylu ludzi równa w dół, zamiast dążyć do lepszego.
Bo to nic, że mam same tróje, kolega z roku ma dwóje i zajebał rok.
To nic, że nie szanuję żony i po pijaku często dostanie ode mnie po mordzie. Janusz spod dziewiątki leje swoją nawet na trzeźwo. Ja to hehe nie jestem taki zły.
To nic, że w Polsce ceny rosną, gwarantowane minimalne wynagrodzenie ledwie starczy na życie, a wysokość kwoty wolnej od podatku woła o pomstę do nieba, podczas gdy politycy dostają wielokrotnie więcej za nicnierobienie. No przecież w RPA białego człowieka się wywłaszczyło bez żadnego odszkodowania! Tam to jest źle! U nas to mleko i miód!
I skoro jest mi tu tak źle, to powinienem wyjechać.
Tak to się pewnie skończy. Wyjadę, a wtedy wyzywajcie mnie sobie od zdrajców narodu i antypatriotów.
Wtedy to ja już będę miał was wszystkich w dupie.
Czemu uważasz Polaków za „zburaczały” naród? Ludzie jak ludzie, każdy jest inny.
Nie znam drugiego narodu (poza takim jednym z Bliskiego Wschodu), który uważa się za >>WYBRANY<< spośród wszystkich innych. Martyrologia, mesjanizm, chrystus europy, i jeszcze ten obrazek z husarią we wpisie. Oczywiście, jest to pewna generalizacja, bo nigdy 100% danej społeczności nie jest jednolite. Moje zdanie opieram na najbardziej wyrazistych, najgłośniejszych i najbardziej uwypuklanych cechach mniej lub bardziej zgodnych z prawdą, jak i na tym, jak nas widzą za granicą. Można by było osobny wpis na ten temat stworzyć. Może kiedyś.