Miłość do bliźniego, ale „nieco” dziwna
LINK DO ARTYKUŁU Trochę mnie to dobiło. Nie fakt, że jest to kolejny pedofil, i to w moim rodzinnym mieście. Dobiło mnie to, że znam tego człowieka od przedszkola. Zawsze był dziwny – owszem. Nie każdy musi być „normalny”. Ale zdawało mi się, że wyszedł na prostą. Share This: